spis treści

Labrador retriever

Historia rasy

Labrador retriever jest najprawdopodobniej bezpośrednim potomkiem psów, które na początku XIX wieku przybyły do Anglii z marynarzami z Nowej Finlandii. Były to psy, które z dużym prawdopodobieństwem są przodkami dzisiejszych nowofunlandów i landserów. Wówczas był to pies wielkości około 60 cm, mocno zbudowany o dość długim, bardzo gęstym włosie. Angielskim hodowcom z tamtego okresu udało się, poprzez krzyżówki między innymi z pointerem, dzięki ostrej selekcji wyhodować lżejszego, krótkowłosego psa o bardzo gęstym podszerstku, którego głównym zadaniem było aportowanie strzelanej zwierzyny. Angielski Kennel Club uznał oficjalnie rasę w 1903 roku. Labrador jest typowym przykładem kariery w iście amerykańskim stylu – od pucybuta do milionera. Milionerem w sensie dosłownym wprawdzie nie jest, ale miliony podziwiają go i kochają za niepospolity charakter. 
 
Labrador nie pochodzi z Labradoru, lecz z wybrzeży Nowej Funlandii. Nowa Funlandia nie rozpieszcza swoich mieszkańców łagodnym klimatem. Labrador jako pies niezbyt bogatych rybaków, musiał stawić czoła nie tylko lodowatym podmuchom wiatru i równie lodowatej wodzie, z której aportował ryby, które wymknęły się z rybackiej sieci. Wystarczyć mu musiała niezbyt urozmaicona dieta złożona głównie z rybich odpadków i resztek ze stołu swoich ubogich właścicieli. Pracujący w tak trudnych warunkach pies musiał wykazać się niebywałą odpornością. Można uznać, że w początkach tej rasy selekcjonerem hodowlanym nie był człowiek, ale sama natura. Osobniki słabsze, mniej odporne nie miały po prostu szans na przeżycie. 
 
Wszystko co dobre dzieje się przypadkiem. Prawdopodobnie przypadek sprawił, że psy tej rasy trafiły w roku 1815 do Wielkiej Brytanii. Znane były wtedy pod nazwą psów z Saint-John’s. Znacznie później, bo w roku 1896 labradory trafiły także do Francji. Hodowcy zarówno angielscy, jak i francuscy natychmiast docenili, jaki to diament w psiej postaci trafił w ich ręce. Praca hodowlana prowadzona była głównie w kierunku uszlachetnienia exterieru (wyglądu) psów tej rasy. Cechy osobowości i zalety charakteru nie wymagały większych korekt. 
 
Na czas triumfu musiał labrador jednak dość długo poczekać. Do lat trzydziestych XIX wieku utrzymywany był głównie przez myśliwych. Dopiero w latach sześćdziesiątych XIX wieku rozpoczął triumfalny marsz przez kraje anglosaskie i Francję do salonów jako pies towarzyszący. 
 
W Polsce pierwsze labradory pojawiły się w roku 1985. Popularność rasy wciąż rośnie, choć z racji liczby jej miłośników wydaje się to być już niemożliwe. 
 
Labrador towarzyszy znanym ludziom. Ma go prezydent Rosji Puttin, labradory były zawsze w pobliżu Marka Kotańskiego, ukochanego psa tej rasy posiadało kilku prezydentów Francji, a także Stanów Zjednoczonych. Trudno wymienić wszystkich znanych z mediów właścicieli labradorów, gdyż ich spis mógłby okazać się grubszy niż niejedna książka telefoniczna. 
Labrador retriever

charakter

Labrador nie należy do psów rzucających na kolana swoją urodą. Nie uroda, lecz charakter zadecydowały o sukcesie tej rasy. Labrador jest psem nadzwyczaj przyjaźnie nastawionym do całego świata. On po prostu kocha wszystkich ludzi, i złych, i dobrych. Jego właściciel zajmuje wprawdzie w jego sercu szczególne miejsce, jednak często czuje zazdrość widząc, jak pies adoruje wszystkich wokół. Ale adoracja to jedno a wierność to inna sprawa. Labrador jest psem wiernym i oddanym swojemu panu jak mało który przedstawiciel psiego gatunku. 
 
Na jego towarzyskość wpływa także niebywała, stała chęć do zabawy. Wydaje się wręcz, że na rozrywkach, oczywiście z udziałem ludzi, upływa mu życie. Skłonność do zabawy to nic innego, jak potrzeba służenia swojemu panu. Zawsze i wszędzie labrador gotów jest mu coś przynieść, coś podać, odszukać. Właściciel labradora prawie stale widzi skupione na sobie psie spojrzenie z niemym pytaniem – co mogę dla ciebie zrobić? Czasem, ale tylko czasem bywa to nawet męczące. 
 
Labrador jest bardzo żądny akceptacji. Wymaga czułości i pochwał, sam odpłacając tym samym stokrotnie. 
 
Łagodność, wyrażająca się nie tylko życzliwością do otoczenia, to następna cecha jednoznaczna ze słowem labrador. Ten pies nie potrafi zachować się agresywnie (choć tu zdarzają się wyjątki, o czym później). Labrador z krwi i kości nie ma w sobie grama złości. Na agresję skierowaną wobec niego odpowiada uśmiechniętym pyskiem i machaniem ogona. Unieszkodliwia i rozbraja tym niejednego przeciwnika. 
 
Główną cechą tej rasy jest miłość do aportu. Aportowanie jest tym, czym żyje labrador. Umiejętność wyszukiwania i przynoszenia zgubionych, czy rzuconych przez jego pana przedmiotów stanowi podstawową cechę. Nałóg, inaczej nie można tego określić, aportowania zdecydował o popularności tych psów. Na bazie aportowania można nauczyć psa prawie wszystkiego, a nagrodą za prawidłowo wykonane polecenie jest właśnie aport. 
 
Uległość labradora wobec właściciela i jego rodziny stanowi następny przyczynek jego sukcesów. Dzięki tejże uległości, łatwości dostosowania się do stawianych mu wymagań i dzięki ogromnej chęci współpracy labrador jest psem szalenie łatwym do ułożenia. Nawet osoba nie mająca większych doświadczeń w szkoleniu psów poradzi sobie z jego ułożeniem o ile, tu uwaga, trafi na psa, którego charakter odpowiada wzorcowi rasy. 
 
Nieco kłopotu sprawić może temperament labradora. To prawdziwy gejzer energii, którą jakoś musi rozładować. Nie wystarczy mu krótki spacer po miejskim osiedlu ani wielogodzinna samotność w największym nawet przydomowym ogrodzie. Labrador potrzebuje pracy, wyczerpującej nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Praca jest jego życiem, bo dla niej został stworzony.
 
Labrador to przede wszystkim jego wspaniały nos. Dzięki temu organowi doceniono jego talent i wyprowadzono rasę na szerokie wody. Doskonały węch, umiejętność selekcjonowania zapachów w połączeniu z dużą inteligencją sprawiają, że labrador zastępuje człowieka w trudnych sytuacjach a w wielu jest po prostu niezastąpiony. 
 
Jako pies służbowy używany jest labrador w policji, służbach celnych do pracy na śladzie lub jako pies poszukujący ludzi, broni, materiałów wybuchowych, a także narkotyków. Pokutuje pogląd, że psy używane do pracy przy narkotykach same są narkomanami. To oczywista bzdura, pies-narkoman nie pożyłby zbyt długo, a jego przydatność zawodowa malałaby błyskawicznie. Pies pracuje dla zdobycia akceptacji swojego przewodnika, która jest największą nagrodą. Wyszukiwany przedmiot nie jest dla niego atrakcyjny. Co zmusiłoby go do szukania materiałów wybuchowych lub ludzkich zwłok? Labrador sprawdza się także doskonale jako ratownik górski. Odnajduje ludzi zarówno w lawinisku śnieżnym, jak i w rumowisku skalnym. Nie ma też obawy, że odnalezieni ludzie zostaną przez niego pogryzieni. Raczej podepcze ich ze szczęścia na przywitanie. 
 
Umiejętność koncentracji i oczywiście nos predysponują go do pracy w ratownictwie zarówno wodnym (umie wskazać miejsce pobytu topielca wiele metrów pod wodą), jaki lądowym (przeszukiwanie ruin po katastrofach budowlanych czy trzęsieniu ziemi). Można powiedzieć, że labrador jest w tej pracy niezastąpiony. 
Chęć współpracy połączona ze skoncentrowaniem się na osobie właściciela czyni tego psa nieocenionym pomocnikiem osób niepełnosprawnych. Osoba unieruchomiona, np. na wózku inwalidzkim może liczyć na labradora jak na opiekuna. Labrador podniesie upuszczony przedmiot, poda pilota od telewizora czy telefon. Zapali też światło, otworzy drzwi. W razie konieczności zawiadomi innych ludzi, gdy zetknie się z sytuacją, w której sam sobie nie poradzi. 
 
Mówi się, że każdy pies posiada „siódmy zmysł”, który ostrzega go przed niebezpieczeństwem. Najwidoczniej labrador ma tych „ostrzegawczych” zmysłów jeszcze więcej. Jako opiekun-przewodnik osób niewidomych zastępuje im nie tylko oczy. Człowiek widzący potrafi zagapić się i wejść na jezdnię pod pędzący samochód. Labrador się nie zagapią. Jego opieka zastępuje też słuch osobom głuchym. Wrodzona łagodność i pogoda ducha czynią labradora doskonałym psem używanym w dogoterapii. Dla towarzystwa zniesie wiele, nawet zbyt dociekliwe badanie dziecinnych rączek. Pozwoli na sobie usiąść, nie warknie, gdy odbierze mu się z pyska zabawkę. Można by rzec, labrador to ideał. Jednak do tony cukru trzeba dodać łyżkę dziegciu. 
 
Opisane zalety dotyczą większości, ale nie wszystkich labradorów. Pewien procent populacji wykazuje nadmierną agresywność i pobudliwość. Dotyczy to pewnych linii hodowlanych, w których hodowcy przedłożyli zalety wyglądu nad zalety osobowości psa. Bywa, że nadpobudliwy labrador staje się utrapieniem na spacerach. Silny z natury atakuje skutecznie inne psy i ludzi. Tę nadpobudliwość odróżnić należy koniecznie od właściwej mu zazdrości. Labrador jest szalenie zazdrosny o względy swojego pana i jest wręcz chory z zawiści, gdy ten próbuje obdarzyć pieszczotami innego psa. 
 
I wadą, i zaletą labradora jest jego chęć stałego przebywania w bezpośredniej bliskości swojego pana. Miłe to, choć mocno uciążliwe, o ile trzeba pracować w określonych godzinach. Samotność to najgorsze, co może spotkać labradora. Wstępuje wtedy w niego demon zniszczenia, siejący zagładę wśród mebli i wyposażenia mieszkania. Jeśli brakuje czasu na wybieganie psa, zajęcie go pracą, nie liczmy na to, że zastaniemy w domu porządek. Już labrador o to zadba. 
 
Wykorzystywanie labradora do pracy w służbach pomocniczych jest działaniem niejako zastępczym. Jest w tym świetny, jednak prawdziwym jego powołaniem jest polowanie. Labrador to myśliwy w każdym calu. Używany jest jako pies tropiący, umiejący pracować na farbie (odtwarza ślad i znajduje postrzeloną, uciekającą zwierzynę), a także dokładny aporter. Labrador chętnie i posłusznie sprawdzi każde krzaki, wejdzie do każdej wody, zwiedzi bagna, by zaaportować ustrzelonego ptaka. Jego posłuszeństwo i dokładność w pracy nie mają sobie równych. 
labrador retriever

wygląd ogólny

Labrador to masywny, grubokościsty pies o sylwetce zbliżonej do prostokąta, nigdy kwadratowej. Budowa labradora znamionuje siłę i świadczy o zacięciu sportowym. Silna budowa spotęgowana jest warstwą podskórnego tłuszczu, który zabezpiecza go przed ekstremalnymi nawet warunkami atmosferycznymi. Labrador w żadnym wypadku nie może być chudy z wyraźnie zaznaczonymi żebrami i kręgosłupem. Głowa o szerokiej czaszce, z mocnymi szczękami i wyrazistym przełomem. Dominują w niej oczy o inteligentnym, łagodnym spojrzeniu. Szata krótka, ściśle przylegająca, twarda i „wodoszczelna”, bez fal i piór. Ogon, bardzo wyróżniający tę rasę, zwany ogonem „wydry”. Gruby u nasady, zwężający się ku końcowi, powinien być pokryty krótkim, grubym futrem. Noszony dość nisko, nigdy nie zakręcony. 

Szeroka, sucha z wyraźnym przełomem czołowym i lekko zaznaczonymi policzkami. Szczęki mocne, średniej długości. 

Łopatka długa, ukośnie ustawiona. Kąt między łopatką a kością ramieniową wynosić powinien około 90°, co zapewnia psu możliwość swobodnych chodów. Kończyny przednie o mocnej, grubej kości, oglądane z przodu i z boku idealnie proste. Nadgarstek umiarkowanie ukośnie ustawiony do podłoża. Łokcie przylegające. Postawa francuska w wysokim stopniu niepożądana. Konstrukcja łap pozwala rozwijać sporą prędkość na lądzie i znakomicie pływać. 

Średniej długości, muskularna, sucha, bez tzw. łałoku. Szyja nigdy nie tworzy jednej linii z grzbietem.

Harmonijny, zwarty, dość krótki. Klatka piersiowa głęboka, dobrze wysklepione żebra. Harmonijna dolna i górna linia. Lędźwie mocne, doskonale umięśnione, niezbyt wysklepione. Brzuch nie powinien być podkasany, jednak nie może być także obwisły. Górna linia ciała prosta, lędźwie krótkie, szerokie i mocne. 

Łapy zwarte, okrągłe, palce dość krótkie, świetnie wysklepione. Poduszki łap bardzo mocne. 
Nogi mocne, dobrze umięśnione, umiarkowanie katowane. Śródstopie krótkie, oglądane ze wszystkich stron - proste. Postawa krowia lub tzw. beczkowata w wysokim stopniu niepożądana. 
Kończyny tylne w ruchu powinny być stawiane równolegle bez tendencji do odstawiania pięty na zewnątrz lub do wewnątrz. Powinny być szeroko stawiane. 

Prosty, średniej długości, przypomina ogon wydry. Gruby u nasady zwęża się ku końcowi, bez piór. Ogon skręcony w którąkolwiek stronę, noszony wysoko, zbyt „wesoło" lub zakręcony nad grzbietem jest poważną wadą. 

Włos okrywowy krótki, przylegający i prosty. Podbity miękkim podszerstkiem zapewnia psu „wodoodporność". 
Umaszczenie jednolite czarne, biszkoptowe, czasem czekoladowe. Białe znaczenia na łapach wykluczone, biała niewielka łatka na piersi wyjątkowo dopuszczalna. 
Włos falisty, pióro na ogonie i tylnych powierzchniach kończyn stanowi wadę. 

Dość daleko osadzone, zwisające nie mogą być duże i ciężkie. Noszone w postawie czujnej, przylegają całą powierzchnią do policzków. Uszy z tendencją do stawania, zbyt lekkie, powiewające także stanowią wadę

Średniej wielkości, ciemne, brązowe do orzechowych, szeroko rozstawione o przyjacielskim wyrazie. 

Duży, o wyraźnie zarysowanych nozdrzach. Barwa ciemna, plamy i rozjaśnienia stanowią błąd. 

Wymagany ścisły zgryz nożycowy. 

Żywy, dynamiczny pies łatwy we współżyciu, godny zaufania w kontaktach z dziećmi, choć umiejący je w razie potrzeby obronić wymaga dużej aktywności. 

Brak cech typowych dla rasy, wzrost wykraczający poza limit rasy. Ogólne kryteria: głowa - brak stopu, kufa wysmukła, wąska, o zbyt słabo wykształconej żuchwie. 
Pies zbyt lekki w typie, charcia budowa, zbyt długi zad. 
Ogon: zbyt długi, sięgający poza staw skokowy, także zbyt krótki i cienki, zakręcony na plecach, skąpo owłosiony. 
Oczy: entropia - wywinięcie powieki lub endotropia - podwinięcie powieki do wewnątrz. 
Wady układu kostnego: manifestujące się chwiejnym chodem, po­włóczeniem kończynami, słabą dynamiką ruchu. 
Umaszczenie: białe znaczenia na głowie, łapach, grzbiecie, ogonie. Kolor nosa zbyt kontrastowy w stosunku do ubarwienia. 
Szata: brak podszerstka (włos zbyt gładki). 
Charakter: zbyt bojaźliwy lub przesadnie agresywny. 

Wykorzystane materiały zaczerpnięte zostały z LABRADOR RETRIEVER Joanna Milewska-Kuncewicz 

Labrador retriever

PIELĘGNACJA

Tej strony właściwie mogłoby nie być, gdyż pielęgnacja labradora nie należy do szczególnie wyczerpujących. 

Szata gładka, z obfitym podszerstkiem, nie nastręcza większych trudności w życiu codziennym. Nawet bardzo ubłocony pies, po przeschnięciu, wytrzepie z siebie całe błoto, pozostając czysty.

Oczywiście ślady na dywanach nie wytrzepią się same. Praktyczniej jest więc wysuszyć psa po przyjściu do domu ręcznikiem. 

Co kilka dni można wyszczotkować psa z włosem, szczotką przeznaczoną dla psów gładkowłosych. Jeśli przeszkadza nam zapach lanoliny, którą nasączone jest psie futro, wyczuwalny zwłaszcza po deszczu, użyjmy preparatu przeznaczonego do usuwania tego zapachu lub przetrzyjmy zwierzę szmatką nasączoną wodą z octem (w stosunku 1:3). Przykry zapach zniknie i nie trzeba będzie kąpać psa.

Labradora właściwie nie trzeba kąpać. No chyba, że nasze „biszkop­towe” szczęście unurza się w czymś paskudnym lub po prostu wygląda na brudnego. 

Tylko dwa razy do roku, wiosną i jesienią, musimy staranniej przyłożyć się do pielęgnacji szaty u labradora. W tych okresach psy intensywnie linieją. Jeśli nie chcemy, by w mieszkaniu fruwały całe kule psiego puchu, wyczesujmy szatę starannie gęstym grzebieniem lub specjalną szczotką przeznaczoną do usuwania podszerstka. Ułatwi to życie paniom domu, a uchroni też meble od włosa, który później niełatwo zebrać, nawet odkurzaczem. 
 
Oczy labradora, o ile są zdrowe, nie wymagają szczególnej troski. Lekkie, fizjologiczne łzawienie, spowodowane kurzem zbierającym się na powierzchni gałki ocznej, przecieramy gazikiem namoczonym specjalnym preparatem lub po prostu naparem z rumianku. Wyciek ropny lub bardzo obfity wymaga już konsultacji z lekarzem weterynarii. 
 
Każdy prawidłowo zbudowany pies wiodący aktywne życie ściera sobie sam swoje stale odrastające pazury. Jeśli zauważymy, że pazury stają się zbyt „szponiaste” oznacza to, że albo pies ma zbyt mało ruchu, albo biegając po miękkiej nawierzchni typu łąka, trawnik nie może sobie sam tych pazurów zetrzeć, albo łapy psa rozwijają się w sposób nieprawidłowy, łapa jest zdeformowana, niezbyt zwarta. Tu przyczyną może być krzywica szczenięca lub po prostu wrodzona wada w budowie łap. Tak czy tak, pazury trzeba skrócić mechanicznie. Jeżeli nie mamy doświadczenia, poradźmy się lekarza. On wskaże nam sposób w jaki należy skracać pazury i doradzi najlepszy sprzęt. Lekarz stwierdzi także, co jest przyczyną nieprawidłowości i być może doradzi jak dalej postępować. 
Zbyt długie pazury mogą same w sobie być przyczyną nieprawidłowego stawiania łap, trzeba więc bacznie kontrolować ich stan. 
Zabrudzenia w okolicach odbytu u psa są dla właściciela informacją o nieprawidłowym stolcu. Pies na ogół stara się załatwiać swoje potrzeby dyskretnie. Trudno czasem przedzierać się przez krzaki, by sprawdzić jego odchody. Jeśli okolice odbytu albo, co gorsze, spodnia strona ogona ulegają przy defekacji zabrudzeniu oznacza to, że pies cierpi na biegunkę. Jej przyczyną może być albo banalna niestrawność, ale, co poważniejsze, nieżyt, zarobaczenie czy niewłaściwa dieta. 
Zabrudzenia koniecznie trzeba zmyć, niekoniecznie kąpiąc całego psa, i zwracać uwagę czy się nie powtarzają. Kolor i zapach psich odchodów jest ważną informacją dla lekarza weterynarii. Jeśli w od­chodach pojawi się krew nie czekajmy, ale biegnijmy natychmiast po poradę. 
 
Dość często należy kontrolować okolice narządów płciowych u psów i suk. 
Psy, samce, w okresie dojrzewania mają skłonność do lekkiego stanu zapalnego napletka. O ile wyciek jest surowiczy, można spokojnie czekać, przemywając go lekkim roztworem płynu łagodzącego. Koniecznie trzeba spytać lekarza, jakiego preparatu należy użyć. Jeśli zastosujemy preparat, który ma w składzie na przykład spirytus, nasz biedny pies po prostu zwariuje i zacznie biegać po ścianach. 
Gdyby wydzielina napletkowa przybrała postać ropną lub zawierała krew – biegnijmy po poradę do fachowca. 
Po okresie wzrostu psa sprawdźmy stan jego jąder. Oba jądra, jedno położone nieco wyżej od drugiego, powinny spoczywać luźno w worku mosznowym, powinny być dobrze wykształcone i niebolesne. Wszelkie odchylenia od normy, stały lub chwilowy brak jądra czy jąder (tzw. cofanie się) u rocznego i starszego psa wymaga wizyty w gabinecie lekarskim, 
U psów starych zmiany w jądrach mogą być oznaką poważnej choroby, nie wolno tego lekceważyć. 
Suczki przed pierwszą cieczką nie powinny mieć żadnych wypływów z pochwy. W okresie dojrzewania taki wyciek może się pojawić i nie należy się nim przejmować, o ile nie przyjmuje postaci ropnej. Po cieczce lepiej pokazać suczkę lekarzowi. Wszelkie wycieki z pochwy w okresach między cieczkami wymagają kontroli. U dorosłych suk trzeba kontrolować (zwłaszcza tuż przed i tuż po rui) gruczoły mlekowe. Wszelkie zmiany natychmiast zgłaszamy lekarzowi. 
 
Osobiście nie jesteśmy zwolennikami zbytniej pielęgnacji zębów u psa. Zdrowy pies, żywiony prawidłowo, sam ściera narastający kamień nazębny. Jeśli zęby żółkną i pokrywają się żółtym lub brązowym nalotem, może to oznaczać błędy w diecie (np. woda o zbyt dużej zawartości żelaza). U starych psów kamień jest rzeczą, niestety, nieuniknioną. Jeśli nie przeszkadza psu, lepiej go nie ruszać. Zabieg mechanicznego usuwania kamienia wiąże się z podaniem narkozy, co nigdy nie jest do końca bezpieczne. 
 
Czytając można dojść do wniosku, że pielęgnacja labradora zajmuje cały dzień. Tymczasem każdy z tych zabiegów zajmuje minutę albo dwie i nie musi być przeprowadzany codziennie. Wyjątkiem jest wyczesywanie liniejącego psa, ale trudno. Z tym trzeba się pogodzić. 

Wykorzystane materiały zaczerpnięte zostały z LABRADOR RETRIEVER Joanna Milewska-Kuncewicz 

zajrzyj do naszego świata na youtube
polecamy

żywienie

Nasze psy żywione są renomowaną brytyjską karmą, którą polecamy. 

polecamy

akcesoria

linienie

Znakomite zgrzebło dla każdego psa! Doskonale masuje skórę, wyczesuje wypadające włosy zmniejszając ich ilość na dywanach w domu! Można stosować na sucho lub podczas kąpieli. Twój pies je pokocha! Wykonane z wysokiej jakości naturalnej gumy. Produkt firmy KONG.

ROGZ FOR DOGZ

Dzięki ROGZ ubierzesz swojego psa modnie i oryginalnie. Produkty z tej grupy mają bardzo ładny i niepowtarzalny wygląd. Twój pies nie musi być ubrany tak jak wszystkie inne!

 

OBROŻA UZDOWA TYPU HALTI PREMIER CANAC GENTLE LEADER®

Gentle Leader® oferuje zupełnie nową koncepcję szkolenia i kierowania psem. Nieważne jakiej rasy, wielkości lub w jakim wieku jest Twój pies, Gentle Leader® zapewni Ci nad nim pełną kontrolę i efektywnie wykorzysta twoją pozycję przewodnika. Wszystko to sprawi, że szkolenie psa przy użyciu Gentle Leader® stanie się szybkie, proste i obydwoje potraktujecie je jak zabawę. O zastosowaniu Gentle Leader przeczytasz więcej w PORADNIKU KARUSKA (lewy panel witryny) PSY WOLĄ GENTLE LEADER® gdyż: – jest łatwy do dopasowania – jest łatwy w użyciu – nie spada z kufy – jest wykonany z miękkiej i odpornej taśmy – jest wygodny w noszeniu – nie zachodzi na oczy. Gentle Leader® został zaprojektowany przez chirurga-weterynarza prof. Roberta Andersona – dyrektora Animal Behaviour Clinic (Klinika Behawiorystyki Zwierząt) na Uniwersytecie Minnesota (USA) oraz Ruth Foster, byłą przewodniczącą American National Association of Obedience Instructors (Amerykańskie Stowarzyszenie Treserów) i ma pełną rekomendację czołowego angielskiego behawiorysty zwierząt dra Petera Nevilla.

FRONTLINE

FRONTLINE® Spray zapobiega długotrwale i skutecznie inwazji pcheł, kleszczy i wszołów na Twoim psie i kocie oraz w zabija pasożyty w pomieszczeniach, w których Twoje zwierzęta przebywają.

BIMBAY

Bimbay to miękkie układające się do ciała łóżeczko, które  pies pościeli sobie tak jak zechce. Pies uwielbia spać na łóżku,  na kołdrze, a dlaczego? Dlatego, że może wtulić się w miękką pościel. Bimbay, dzięki specjalnemu wypełnieniu spełnia taką  samą rolę jak nasze łóżko. 

polecamy

książki

Marley i ja - Życie, miłość i najgorszy pies świata - John Grogan.

O miłości pana do psa i psa do pana. O miłości bezwarunkowej, o kochaniu nie „za coś”, a wręcz „pomimo wszystko”. Powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich potencjalnych właścicieli psów, aby dowiedzieli się, co może się stać, gdy wymarzony szczeniak okaże się rozbrykanym, niepohamowanym szaleńcem oraz tego, jak bardzo wiele serca muszą okazać takiemu psu – i jak bardzo warto to zrobić, aby na psią miłość zasłużyć. Piękna książka, przy której będziecie śmiać się i płakać. O miłości od kołyski aż po grób, o miłości, której można pozazdrościć.

Zapomniany język psów. Jak zrozumieć najlepszego przyjaciela człowieka - Jane Fennell

Jan Fennell posiada nadzwyczajny dar, który wzbudza podziw i zachwyt wszystkich miłośników psów. Jest znanym hodowcą, mającym liczne sukcesy na wielu znaczących i prestiżowych wystawach, z Londyńskim Cruft’s na czele. W ostatnim czasie jej niezwykła metoda podejścia do psów, zwłaszcza tych, które stwarzają problemy, a także udział w programach radiowych i telewizyjnych przysporzyły jej wielu gorących zwolenników. Historia Jan nie tylko pobudza do działania, ale także wzrusza. W swojej książce opisuje tragiczną śmierć jej własnego psa, która kazała jej szukać alternatywnej metody do powszechnie stosowanej techniki wymuszania posłuszeństwa. Kierując się przede wszystkim zrozumieniem języka, jakim posługują się wilki i psy w stadzie, Jan opracowała własną metodę rozwiązywania problemów pojawiających się często między psem i jego opiekunami. Opierając się na licznych przykładach pokazuje, jak sama uczyła się nawiązywania kontaktu z najlepszym przyjacielem człowieka i przekonuje, że każdy z nas jest w stanie tego dokonać. Jej książka jest wyjątkowym poradnikiem, który z pewnością zafascynuje wszystkich właścicieli i sympatyków psów.

Zapomniany język psów w praktyce - Jan Fennell

Pokazuje jak opracowana przez Jan metoda sprawdza się na co dzień, uczy co należy robić, kiedy przyjmujemy nowego psa pod nasz dach, kiedy wychodzimy z nim na spacer lub kiedy nasz towarzysz sprawia nam kłopoty. Dzięki tej książce, każdy właściciel psa w ciągu zaledwie 30 dni może nauczyć się tego, z czego będzie korzystał przez resztę wspólnego życia z psem.  

Mój pies świadczy o mnie - Brian Kilcommons, Sarah Wilson

Książka zawiera bardzo przydatne wiadomości o psie, funkcjonowaniu jego organizmu, o rozmnażaniu. Radzi, jak wybrać szczeniaka, dobrze go wychować i wyszkolić, jak zdrowo karmić psa, chronić przed chorobą, podawać leki, udzielać pierwszej pomocy, dbać, by zawsze był zdrowy, a właściciel w pełni usatysfakcjonowany z jego posiadania.